top of page
  • Rafał Zbrzeski

Wprost z duszy

Zaktualizowano: 10 wrz 2021

Dla wydawnictw takich jak Dialectic Soul warto otwierać promocyjne newslettery, przeczesywać bancamp, spotify i inne muzyczne zakątki internetu. Wytrwałość bywa wynagradzana nagraniami, których po usłyszeniu nie da się wyrzucić z głowy.


Asher Gamedze - Dialectic Soul

/On The Corner, 2020/

Do niedawna nazwisko Ashera Gamedze zupełnie nic mi nie mówiło. Nie uważam by była to wielka przewina, wszak album Dialectic Soul to debiut perkusisty z Kapsztadu. Niewybaczalnym grzechem byłoby jednak zignorowanie tej płyty. Tu uwaga - jeśli komuś słowo „debiut” kojarzy się z artystyczną niedojrzałością, szukaniem drogi, niepewnością wypowiedzi - po kontakcie z Dialectic Soul będzie zmuszony zrewidować poglądy.


Południowoafrykański perkusista zarejestrował debiutancki album mając jasno określony cel. Dialectic Soul zawiera muzykę wyrastającą z protestu wobec ucisku, łącząc tradycje amerykańską i afrykańską - i choć w tle rysuje się niechlubna historia kolonizacji Afryki i niewolnictwa, sądzę, że w muzyce Gamedze można odnaleźć również bardziej uniwersalne przesłanie na temat ludzkiej kondycji.

Oczywiście na przestrzeni dziejów albumów poświęconych podobnej tematyce (zwłaszcza na gruncie jazzu i pokrewnych gatunków) powstało sporo, jednak w tym przypadku nie chodzi tylko o to czemu dedykowana jest muzyka, ale także w jaki sposób autor wykonał swój zamysł.


Album otwiera trwająca blisko dwadzieścia minut suita State of Emergence. Utwór, który bez trudu można byłoby zaliczyć do nurtu „Fire Music”, wyraźnie nawiązujący do spuścizny ojców afroamerykańskiego free, z całym bagażem społecznego i duchowego zaangażowania twórców tej muzyki. Przenikliwy, kłujący saksofon Buddy’ego Wellsa w wielu momentach do złudzenia przypomina grę Alberta Aylera. Podczas gdy Wells i trębacz Robin Fassie-Kock podejmują lamentację nad losem ofiar rasowego ucisku, gra lidera i kontrabasisty Thembinkosi Mavimbela zdaje się wyrażać wewnętrzną wolność, tlącą się nadzieję, która pozwala przetrwać mimo wszystko. W owych żałobnych elementach intonowanych przez sekcję dętą, zdaje się też odbijać jakaś uniwersalna prawda o cierpieniu. Z perspektywy polskiego słuchacza odnoszę wrażenie, że podobne motywy odnaleźć można między innymi w pieśniach wielkopostnych dotykających tematu męki Jezusa. Zresztą, by przekonać się o podobieństwach, wystarczy sięgnąć po płytę tria PayOff Gorzkie żale, lub (nagrany między innymi z udziałem Wadady Leo Smitha) album Piotra Barona Salve Regina.


W kolejnych utworach coraz mniej jest żałobnego tonu, na sile przybiera natomiast nadzieja i wypływający z niej spokój. Druga kompozycja na albumie zatytułowana Siyabulela, jest niczym czuła pieśń matki kołyszącej w ramionach śpiące niemowlę. Nawet gdyby wokół szalały najstraszliwsze kataklizmy - rodzicielka nie dopuści by coś zmąciło spokój jej dziecka, melodią i ciepłem zagłuszając okropieństwa świata.


Bujający Interregnum i następujący po nim Eternality brzmią niczym wyznanie pewności siebie i świadomości duchowej siły, wypływającej z wewnętrznego spokoju. Mimo, że brzmienie jest znacznie łagodniejsze niż w pierwszym utworze na albumie, to wciąż czuć tlący się podskórnie freejazzowy żar. Choć agresja i gniew wydają się już zupełnie zbędne, to poczucie mocy zdaje się emanować z utworów. Wraz z kompozycją Hope in Azania pojawiają się jeszcze więcej tytułowej nadziei, a jednocześnie jest to najbardziej pogodny i melodyjny utwór na płycie.


Wieńczące album Outro spina zawartość Dialectic Soul w całość. Ponownie w dźwięki wkrada się nerwowość, niczym obawa, że demony przeszłości przebudzą się i powrócą. Żeński głos z całych sił stara się je odegnać, dokładając starań by nie zapomnieć o spokoju, sile, nadziei, nie dać sobie odebrać tego co zostało z takim trudem już zdobyte.


Nie popadnę w przesadę kończąc ten wpis stwierdzeniem, że Asher Gamedze nagrał jedną z najbardziej porywających płyt kreatywnego jazzu w bieżącym roku. Album ważny i mimo zakorzenienia w kontekście konkretnej kultury - uniwersalny. Mało tego, jest to z pewnością jeden z najbardziej ekscytujących i udanych debiutów ostatniego dziesięciolecia, w bezkonkurencyjny sposób łączący ogromną i piękną tradycję z aktualnym spojrzeniem na tematy stanowiące oś Dialectic Soul.




111 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page