top of page
  • RafaÅ‚ Zbrzeski

Głosy z otchłani

Zaktualizowano: 10 cze 2020

Mieszkający w Szwecji Australijczyk i dwóch Brytyjczyków tworzą trio, którego twórczość lokuje się w niszy na skraju swobodnej improwizacji i muzyki elektronicznej. Dźwięki z Atlantis początkowo działały na mnie drażniąco, ale i nie dawały o sobie zapomnieć. Coś kazało mi wracać do nagrań z tego albumu, podobnie jak wielu ludziom mit o zaginionym lądzie nakazywał podejmować kolejne próby poszukiwania Atlantydy.


John Chantler / Steve Noble / Seymour Wright - Atlantis

/1703 Skivbolaget, 2020/

Pochłonięty przez ocean kontynent do dziś nie został odnaleziony, natomiast muzyka tria Chantler / Noble / Wright wraz z kolejnymi podejściami mocno mnie wciągnęła. Atlantis należy do płyt, które wymagają poświęcenia czasu i uwagi. Dzieje się tak dlatego, że muzycy w swojej kreacji sięgają bardzo głęboko, skupiając się na fakturze i przestrzeni. Falujące połacie dźwięków wymuszają na odbiorcy dostrojenie się do tych samych częstotliwości, na których nadają artyści.


Zgrzyty, stukoty, syntezatorowe plamy i zawodzenia saksofonu tworzą materię o niemal fizycznie wyczuwalnej gęstości. W wielu miejscach Steve Noble bębni z plemienną intensywnością, wypiętrzając chropowate brzmienie syntezatorów Johna Chantlera na podobieństwo oceanicznych bałwanów. Seymour Wright ostrym, intensywnym dźwiękiem saksofonu altowego kontruje masywnie elektroniczno-perkusyjne fale. Są i chwile, kiedy dźwięki rozlewają się szeroko, tworząc abstrakcyjne, niepokojące pejzaże. Z oddali odzywają się pojedyncze uderzenia gongów (a może dzwonów?). Na ich tle rozbrzmiewa rzewne nawoływanie saksofonu, na które niczym sygnał od obcej cywilizacji odpowiadają syntezatory. Oba instrumenty splatają się w kosmicznym dialogu mknąc gdzieś w głąb perkusyjnych nieregularności. Kontrastowa a przy tym nieprzewidywalna budowa utworów hipnotyzuje i pozwala muzyce zawładnąć wyobraźnią.


Atlantis to potężna, mroczna i pełna tajemnic opowieść dla tych, którzy chcą i potrafią słuchać głosów nie z tego świata. Nietrudno wyobrazić sobie, że docierają one z innej czasoprzestrzeni, w której być może czeka też odpowiedź na pytanie co stało się z pochłoniętym przez wodną otchłań mitycznym lądem.


â–º bandcamp

83 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page