top of page
  • Rafał Zbrzeski

Milszy mi jest pantofelek

Duet muzyków grających na bliźniaczych instrumentach jest zjawiskiem nieczęstym, nawet jeśli idzie o twórczość tak niszową jak muzyka swobodnie improwizowana, jeśli zaś mowa o duecie saksofonistki i saksofonisty barytonowych to Sambar jest najprawdopodobniej unikatem w skali świata.


Sambar - Pierwotniak pantofelek

/Antenna Non Grata, 2021/


Wydany w 2014 roku debiut Pauliny Owczarek i Tomasza Gadeckiego zwrócił uwagę słuchaczy zainteresowanych free-improv, jednak chyba niewiele osób (w tym piszący te słowa) spodziewało się kontynuacji Melt. Koncepcja i wykonanie, były owszem bardzo interesujące i ze wszech miar udane, ale jednocześnie zdawały się wyczerpywać obraną formułę. Tymczasem saksofonowy tandem po siedmiu latach przedstawił słuchaczom nowe wydawnictwo, a przekonanie o wyczerpaniu możliwości ukrytych w dwóch barytonach okazało się mylne.


Płyta zatytułowana Pierwotniak pantofelek zawiera pięć utworów, z których dwa krótsze można potraktować jako interludia łączące trzy rozległe czasowo, trwające od dziesięciu minut do blisko kwadransa improwizacje. Już pierwsze dźwięki, które dobiegają uszu słuchaczy przekreślają najbardziej oczywiste skojarzenie „saksofon + improwizacja = jazz”. Nic z tych rzeczy - muzyka, która znalazła się na płycie, niewiele wspólnego ma (o ile w ogóle) z tym gatunkiem. Z jednej strony jest to rzecz niesamowicie (nomen omen) pierwotna, sięgająca samych trzewi muzykowania. Sambar nie skupia się na formie, rytmie, melodii czy innych aspektach, które w ich podejściu wydają się być wtórne wobec samej interakcji. Duet bazuje na spotkaniu i zaistniałej dzięki niemu możliwości dialogu. Nawet nieoswojony z free-improv słuchacz bez problemu dostrzeże, że Owczarek i Gadecki działają połączeni nitkami wzajemnych zależności, które ujawniają się w czasie rzeczywistym. Twierdzenie, że saksofonistka i saksofonista więcej nasłuchują niż grają jest może nieco zbyt na wyrost, ale na pewno wzajemnego słuchania jest przynajmniej tyle samo ile wydawania dźwięków z instrumentów. I tutaj pojawia się druga strona medalu - by grać tak jak członkowie Sambar trzeba poświęcić wiele czasu i uwagi na studiowanie możności swojego instrumentu i budowanie z nim więzi. Właśnie dzięki temu każde z nich może opowiedzieć dowolną historię, a drugie jest w stanie natychmiast reagować, co daje ogromną swobodę w prowadzeniu rozmowy. W przypadku Sambar nie jest to tylko sucha wymiana zdań, bo ów dialog charakteryzuje się ciągłym poszukiwaniem - barw, odpowiednich zwrotów, nastrojów pasujących do dramaturgii. Dzięki temu artyści tworzą jedyną w swoim rodzaju poetykę improwizacji.


Kiedy rozmawiają osoby o takich pokładach kreatywności jak Paulina Owczarek i Tomasz Gadecki - dobrze jest usiąść i w skupieniu posłuchać.




62 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page